„Rolnictwo to nie przemysł, ziemia to nie fabryka, a zwierzęta to nie maszyny” to znana wypowiedź Europejskiego Komisarza ds. Rolnictwa, Janusza Wojciechowskiego. Te słowa są nie tyle opisem stanu rzeczy, co wyrazem wizji rozwoju rolnictwa w Europie i w Polsce, która, jak wynika z danych przedstawionych w Atlasie mięsa coraz bardziej się od nas oddala.
25 maja odbyła się debata pt. „Co z tym mięsem? Produkcja, konsumpcja, klimat”, będąca drugą z serii spotkań wokół publikacji Fundacji im. Heinricha Bölla i Instytutu na rzecz Ekorozwoju pt. „Atlas mięsa. Fakty i dane o zwierzętach, które zjadamy”. OKO.press objęło debatę patronatem medialnym. Tym razem prelegenci spotkali się w formie internetowej, zapraszając do zadawania pytań także publiczność.
Debata moderowana przez dziennikarkę OKO.press Agatę Kowalską jest częścią cyklu jubileuszowego Fundacji, która świętuje w tym roku 20-lecie pracy w Polsce.
W rozmowie brali udział działacz i ekspert Koalicji Klimatycznej, prof. SGGW Zbigniew Karaczun, a także prawniczka, dziennikarka oraz koordynatorka ds. rzecznictwa w Koalicji Żywa Ziemia, Justyna Zwolińska. W polemice do strony społecznej występował Maciej Golubiewski, szef gabinetu komisarza ds. rolnictwa Komisji Europejskiej Janusza Wojciechowskiego.
Debata kontynuowała tematy podnoszone podczas odbywającej się w Senacie RP poprzedniej dyskusji pt.: „Z fermy czy z pastwiska? Produkcja zwierzęca, konsumpcja i klimat”. Tym razem eksperci odpowiadali na pytania z perspektywy obserwatora sytuacji agrarnej w kraju. Agata Kowalska pytała między innymi o ceny żywności i konieczność zmiany podejścia do produkcji żywności, a także o faktyczne mechanizmy kontroli hodowli przemysłowej i konkretne działania Komisji Europejskiej.
Zarówno prof. Karaczun i Justyna Zwolińska, jak i dyrektor Golubiewski zgodzili się, że jednym z głównych problemów, z jakimi mierzy się dzisiejsze rolnictwo w Polsce i w Unii Europejskiej, jest uprzemysłowienie hodowli. Justyna Zwolińska podniosła kwestię podmiotów zyskujących na obecnej sytuacji mówiąc: „Kto jest głównym beneficjentem tego, jak w tej chwili wygląda łańcuch produkcyjny? Z pewnością tymi głównymi korzystającymi nie są ani konsumenci, jako że otrzymujemy żywność coraz gorszej jakości, ani mieszkańcy obszarów wiejskich, którzy muszą żyć w pobliżu ferm przemysłowych”. Prawniczka zachęciła także do refleksji nad tym, na jak długo wystarczą nam zasoby naturalne pozwalające na utrzymanie obecnego modelu produkcji rolnej.
„Atlas mięsa” zwraca uwagę na problem malejącej liczby małych gospodarstw w Polsce, który związany jest z rosnącą koncentracją produkcji mięsnej i towarzyszącym jej uprzemysłowieniem formy chowu zwierząt. Maciej Golubiewski zaznaczył, że Komisja Europejska podejmuje działania mające na celu wsparcie małych i zrównoważonych gospodarstw, odpowiadając na problem ich stale zmniejszającej się liczby. Jak mówił, działania KE skupione są raczej na zachętach finansowych i inwestycyjnych. Komisja Europejska nie przewiduje systemowego ograniczania produkcji przemysłowej.
W odpowiedzi na tę wypowiedź dyrektora Golubiewskiego, Justyna Zwolińska zaproponowała konkretne postulaty, które mogłyby prowadzić do zatrzymania postępującej industrializacji hodowli zwierząt. Jak mówiła: „W ramach Wspólnej Polityki Rolnej można by było ograniczyć finansowanie przedsięwzięć bardzo obciążających dla środowiska i klimatu. W gospodarstwach, gdzie pogłowie bydła przekracza 210 DJP (1 DJP – krowa powyżej 500 kg) finansowanie powinno być odcięte lub ograniczone degresywnie”. Zaproponowała także, że „w przypadku gdy udowodnione jest duże obciążenie dla środowiska, szczególnie jeśli chodzi o pobór i zanieczyszczenie wody, a także emisyjność do powietrza, tego typu podmioty [fermy przemysłowe] powinny być nakłaniane za pomocą instrumentów finansowych, by zmieniać praktyki hodowlane na bardziej przyjazne środowisku”.
Następnie Agata Kowalska wprowadziła do dyskusji perspektywę konsumencką. W odpowiedzi na pytanie dotyczące cen mięsa, prof. Karaczun przywołał badania prezentujące nasilający się trend ograniczania konsumpcji mięsa wśród młodych ludzi. Zwrócił także uwagę na konieczność zmiany przyzwyczajeń i skupienia się na jakość produktów.
Prelegenci mówili także o Wspólnej Polityce Rolnej. Prof. Karaczun wypunktował jej wady w obecnej sytuacji geopolitycznej. Jak mówił, stosowane przez nią mechanizmy dofinansowania są przestarzałe i nie odpowiadają wyzwaniom XXI wieku, zagrożeniom dotyczącym suwerenności i bezpieczeństwa żywnościowego. Ponadto podkreślił, że rolników powinno nagradzać się i zachęcać do wykonywania usług ekosystemowych w swoich gospodarstwach.
Ekspert zaznaczył także poważny problem potrzeby skrócenia obecnych łańcuchów dostaw, z czym zgodził się dyrektor Golubiewski powołując się na postulaty komisarza Wojciechowskiego. Poruszono także kwestię nawozów. Jako rozwiązanie na wywołany wojną w Ukrainie problem z wielokrotnym wzrostem cen nawozów, Justyna Zwolińska zaproponowała skupienie się na udoskonaleniu praktyk zarządzania glebą pozwalających na uniezależnienie się od użycia nawozów mineralnych.
Na zakończenie dyskusji Agata Kowalczyk poprosiła prelegentów o wyrażenie ich życzeń co do zmian, które realnie mogłyby się wydarzyć na przestrzeni jednego roku. Prof. Karaczun wymienił utrzymanie przyrodniczej bazy produkcji rolnej, uwzględnienie w hodowli warunków środowiskowych, a także zmianę paradygmatu przedkładającego wynik ekonomiczny sektora rolnego nad potrzebami ekosystemów i społeczności. Justyna Zwolińska wyszczególniła potrzebę umożliwienia rolnikom uboju pastwiskowego, a także podkreśliła konieczność stworzenia realnych przepisów i rzeczowych strategii dotyczących rolnictwa ekologicznego. Debatę zakończył Maciej Golubiewski, wyrażając nadzieję na włączenie zasłyszanych opinii i głosów działaczy do dyskusji na wyższych szczeblach decyzyjnych.
W efekcie debata doprowadziła do porozumienia w wielu tematach dotyczących polskiej polityki rolnej. Prelegenci zgodzili się, że obecnymi priorytetami są skrócenie łańcuchów dostaw, postawienie na małe i zrównoważone gospodarstwa, a także rozwijanie inicjatyw środowiskowych na terenach rolnych.
Wyrażane podczas debaty poglądy i konkluzje nie muszą odzwierciedlać oficjalnego stanowiska Fundacji im. Heinricha Bölla.